I już mamy grudzień!
Cały rok jak z bicza strzelił - większości z Was ten czas zleciał pewnie bardzo szybko, niektórzy zapewne są zszokowani, kiedy minął ten 2014 rok. Został miesiąc i będzie już 2015 rok - i gdzie uciekł cały ten czas?
Jak co roku, dzieci narzekają że chcą być dorosłe, dorośli znów chcieliby być dziećmi, a nastolatkowie powoli zaczynają zauważać, jak szybko ten czas przelatuje przez palce. Wszyscy tylko są zgodni co do jednego: nareszcie będą święta!
Za co w ogóle lubimy tak te święta? Na pewno za to, że spotkamy całą rodzinę, za to że są prezenty, albo za to że napijemy się w końcu z ulubionym teściem. Powodów jest tyle, ile osób - ale wszyscy jak jeden mąż zgadzają się, że jednak te święta lubią. Nawet kobiety, które przed nimi muszą spędzić 2-3 dni w kuchni, gotując tyle, ile normalnie gotują przez tydzień. :)
Potem oczywiście następne 2-3 dni spędzamy, objadając się pysznościami po kokardę, korzystając z wolności - dzieci z ferii, dorośli z wolnego w pracy. Nie obywa się bez toastów, czasem awantur, ale jak to w rodzinie - czasem ktoś tam się pogryzie. Jednak zawsze potem wszyscy się dogadują, przy wspólnym słuchaniu kolęd. Taka magia świąt - a dzięki temu chociaż wszyscy wyrzucą z siebie to, co im siedzi na sercu. Jak śpiewał zespół Natural Dread Killaz: “Każdy ma swoje zdanie, wypowiedz je odważnie - będzie Ci raźniej!”.
Inni jednak sprawiają sobie święta poza domem. Kobiety są pewnie wniebowzięte - odpada im sprzątanie i gotowanie. Plusem takich wyjazdów jest, że największym świątecznym zmartwieniem staje się wybór pensjonatu i pokoju, w którym te święta spędzimy. Całą resztę zapewnia już obiekt - a jeśli do tego cała rodzina jedzie z nami, to święta stają się perfekcyjne!
A Wy? Zostajecie w domu, czy raczej wybieracie się w góry lub nad morze? Jeśli tak, już teraz sprawdźcie gdzie warto!